Coroczna już porcja jesiennej, francuskiej prozy z Listy Goncourtów, która w 2011 prezentuje się następująco:
Stéphane Audeguy Rom@
Emmanuel Carrère Limonov
Sorj Chalandon Retour à Killybegs
Charles Dantzig Dans un avion pour Caracas
David Foenkinos Les Souvenirs
Alexis Jenni L’Art français de la guerre
Simon Libérati Jayne Mansfield 1967
Ali Magoudi Un sujet français
Carole Martinez Du Domaine des Murmures
Véronique Ovaldé Des vies d’oiseaux
Eric Reinhardt Le Système Victoria
Romain Slocombe Monsieur le Commandant
Morgan Sportès Tout, tout de suite
Lyonel Trouillot La belle amour humaine
Delphine de Vigan Rien ne s’oppose à la nuit
We Francji przyjęło się powszechnie, że wystarczy na okładce lub jednej z pierwszych stronic umieścić magiczne słowo roman, aby książkę określić powieścią. Przynajmniej mają jasne kryteria. Może dlatego klasyfikowanie przez członków Académie Goncourt reportaży lub biografii jako powieści (spełniającej kryteria le meilleur ouvrage d’imagination en prose, paru dans l’année) przestało mnie dziwić.
Lyonel Trouillot La belle amour humaine – Ta powieść poruszająca problem ludzkiego szczęścia i dobrego życia składa się z trzech części. Pierwszą wypełnia opowieść mężczyzny o imieniu Thomas, mieszkańca pewnej małej wyspy na Karaibach, którą swobodnie można by nazwać małym rajem, wspólnotą, do której nie dotarło jeszcze przekleństwo cywilizacji. W potoku wypowiadanych przez niego zdań odnaleźć można krytykę współczesnego świata, ogromny rozdźwięk między życiem i wartościami wyznawanymi przez tubylców i turystów odwiedzających jego kraj, a także wiele historii z życia jego rodzinnej miejscowości. Między innymi opowiada on historię dwóch przyjezdnych, którzy zakłócili harmonijne życie wspólnoty. Tę opowieść wypełniającą podróż samochodem, Thomas kieruje do Anaïse, dziewczyny, która przybyła na Karaiby, aby dowiedzieć się więcej o przeszłości ojca. To ona później zabiera głos i opowiada o swoich doświadczeniach, uzupełnia wyznania Thomasa, o to czego nie chciał lub nie umiał powiedzieć. Ostatnia część należy do niezidentyfikowanego, wszechwiedzącego narratora. Dużym walorem tej powieści jest jej barwny, różnorodny język i styl, z którego tchnie lekkość i poetyckość.
David Foenkinos Les Souvenirs - Foenkinos to kuglarz: umie czarować i sprawić, że lektura to przede wszystkim przyjemność (choć tu wyraźne wskazanie na środkową, najsprawniej napisaną część powieści). Osią książki jest opowieść głównego bohatera dotycząca relacji rodzinnych, pod którą zdaje się kryć subtelna krytyka społeczeństwa. Punktem wyjścia do rozważań bohatera-narratora jest śmierć dziadka, od której opowieść płynnie przechodzi do emerytury rodziców, depresji matki, umieszczenia babci wbrew jej woli w domu starców, śmierci babci, rozwodu rodziców, ślubu bohatera, powrotu rodziców do siebie, rozwodu bohatera. W tej opowieści ważną rolę pełnią wspomnienia. Najbardziej udanym zabiegiem wydaje się wtrącenie w nurt głownej narracji krótkich wspomnień różnych osób, najczęściej bohaterów z dalszego planu. Urzeka nieprawdopodobieństwo tych opowieści i drzemiące pod nim przekonanie, że to rzeczywiście mogło się zdarzyć. Jest coś ładnego w prozie Foenkinosa, co sprawia, że nawet nienowe tematy są interesująco podane. Żałuję jednak, że powieść ta nie skończyła się nieco po połowie – zrobiłoby jej to znacznie lepiej.
Ali Magoudi Un sujet français – Rzadko się to zdarza, ostatniego razu nie pamietam nawet, ale tak czy owak jestem zmuszona przerwać lekturę. Zatrzymuję się na 50 stronie (na 406) i stwierdzam, że dalej nie warto czytać, na pewno nie pod kątem Prix Goncourt. Język zdradza, że do literackich nie należy, a książka jawi się jako próba rekonstrukcji biografii ojca pisarza, ojca, który o to poprosił, jednak nigdy nie opowiedział o swoim życiu. Powieść tę można by uznać za wspomnienia rodzinne wplątane w wielką historię. Z punktu widzenia Le Prix Goncourt: choix polonais jest jednak jedna ciekawa rzecz – żoną ojca i zarazem matką pisarza była Polka. Jednak dają o niej szybko zapomnieć niedopuszczalne błędy, których ktoś, kto przyznaje się do korzeni polskich nie powinien popełnić. Trudno je wybaczyć też komuś, kto piszę biografię, bo tego w bylejaki sposób nie godzi się robić. Polskiego czytelnika uderzą zapewne najmocniej camps polonais, ale i liczne grzechy lekkie, choć niemniej drażniące, np.błędna transkrypcja (pirojki, Danusha) czy podawanie rzeczowników w innym przypadku niż mianownik jako mianownik właśnie. Nie wiem jak akcja książki rozwija się dalej, ale mnie to niedbalstwo, a i pojawiająca się później powierzchowność analizy zdarzeń historycznych zniechęciły do dalszej lektury.
Carole Martinez Du domaine des Murmures – Napisana prostym, wyrazistym językiem historia o żyjącej w średniowieczu dziewczynie, która buntuje się przeciw woli ojca w jedyny skuteczny, aczkolwiek drastyczny sposób – odrzucając małżeństwo z wybranym przez niego mężczyzną i postanawiając zostać małżonką Chrystusa. Tak więc w dniu swoich zaślubin Esclarmonde wybiera życie pustelnicy. Od tej chwili żyje zamurowana w małej celi przy kaplicy, skąd przez okienko łączące ją ze światem zewnętrznym rozmawia z przybywającymi licznie pielgrzymami, uważającymi ją za świętą. Zyskała ona aureolę świętości, gdy w okolicy od czasu jej zamurowania zapanował nieznany dotąd dobrobyt, a śmierć przestała zbierać swe żniwo. Pustelnica nie zazna jednak w celi oczekiwanej niezależności i upragnionej samotności, dręczyć ją będą symboliczne, a zarazem zmysłowe wizje, dzięki którym można śledzić nie tylko dzieje krucjat, ale również wniknąć w codzienność ludzi średniowiecza,w ten mistyczny i na pozór odległy świat. Ta do głębi kobieca historia utkana jest z szeptów, nieśmiałe z początku wyznania, nabierają na sile i przeradzają się w krzyk rozpaczy. Powieść wyróżnia się stylem o zmiennym rytmie od powolnie płynącego do namiętnego słowa. Warto wspomnieć, że jest to pierwsza z cyklu planowanych przez autorkę siedmiu powieści opowiadających o losach kobiety na przestrzeni wieków.
***Postscriptum***
Znamy już wszystkich laureatów:
Prix Goncourt 2011 - Alexis Jenni, L’Art français de la guerre
Prix Goncourt des Lycéens 2011 - Carole Martinez, Du Domaine des Murmures
Liste Goncourt : Le choix polonais 2011 - Sorj Chalandon, Retour à Killybegs